Już jakiś czas temu pokazywałam granatową czapkę wykonaną z Baby Alpaca Silk DROPSA. Miałam jeszcze 3 motki tej włóczki w związku z tym wykonałam niewielki otulacz na szyję. Może nie wygląda efektownie, ale jakże jest praktyczny! Pomysł zaczerpnęłam stąd (klik). W noszeniu bardzo mi się ten otulacz sprawdza, bardzo dobrze chroni przed zimnem, no i tworzy komplet czapką, do której zamówiłam pompon ze sztucznego futerka i która trochę okazalej się prezentuje.
Właściciel zadowolony i szczególnie jest usatysfakcjonowany, że w jedwabiach będzie chadzał...
W międzyczasie powstało kilka drobiazgów, które wsparły szczytny cel. Na kiermasz zorganizowany w mojej szkole, z którego dochód wsparł WOŚP, zrobiłam sweterki na telefon z hasłem reklamowym - Kup na telefon "otulaka" wesprzesz Orkiestrę Jurka Owsiaka! W tym roku po raz pierwszy obchodziłam Dzień Babci jako...babcia! Niesamowite uczucie!
Ostatni czas był obfity w wydarzenia bardzo radosne, a także te bardzo smutne i wstrząsające. Mam nadzieję, że w naszym życiu będą przeważać te dobre chwile. Jednak wszyscy musimy o to zadbać, zarówno na poziomie osobistym, jak i społecznym.
Przytoczę jeszcze tytuły książek, które ostatnio przeczytałam. Po wszystkie warto sięgnąć, choć są tak różne w swojej tematyce.
Dwie części z trylogii "Kresowa opowieść" tom I - "Michał", tom II - "Julia" Edwarda Łysiaka ( nie mylić z Waldemarem Łysiakiem) przedstawiają trudne relacje polsko-ukraińskie w sposób, wydaje mi się, obiektywny. Pokazuje Ukraińców - okrutnych banderowców, ale też Ukraińców pomagającym Polakom i odwrotnie. Wśród Polaków również zdarzały się różne postawy. Książki powstały na podstawie wspomnień bliskich autora oraz Kresowiaków, którzy dzielili się swoimi wspomnieniami. Wszystko to w zbeletryzowanej formie. Czekam na trzecia część.
Książka Elżbiety Jodko-Kuli "Maria Piłsudska. Zapomniana żona" to opowieść o pierwszej żonie Józefa Piłsudskiego. Poznajemy fakty z życia "pięknej pani" jak nazywano Marię Piłsudską.
I coś lżejszego, to mazurska seria książek Katarzyny Michalak - "Gwiazdka z nieba" i "Promyk słońca", czekam na trzecia część.
Zaczęły się ferie (niestety ja jeszcze tydzień pracuję), ale już mentalnie przygotowuję się do mojego wyjazdu. Wracam w miejsce, gdzie już trzy razy spędzałam zimę. Jadę do Łeby, w której latem nigdy nie byłam. Już nie mogę się doczekać.
bardzo przypadł mi do gustu wzór niebieskiej czapeczki - rewelacja :) czapek w sezonie zimowym nigdy nie dość :) otulacz bardzo pomysłowy ale najważniejsze że praktyczny ;) ostatnio czytałam o Oli Piłsudskiej a tu proszę, jest też o pierwszej żonie, poszukam w bibliotece, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na otulacz! Czegoś takiego szukałam do nowej czapki i chętnie skorzystam ze wzoru!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))