niedziela, 21 lipca 2019

Ślubny szal Kasi

   Powstał z potrzeby serca, dla przyjaciółki mojej córki. Kasia we wrześniu wychodzi za mąż. Postanowiłam obdarować ją szalem. Oczywiście skonsultowałam fason, wzór. Szal wykonałam z delikatnej mieszanki moheru i jedwabiu. Ponieważ sukienka jest koronkowa, szal nie mógł mieć wzorów. Dlatego wydziergałam go dżersejem, jedynie brzegi delikatnie ozdobiłam szydełkiem. Szal już spakowany, jutro powędruje do właścicielki. Na Margolce prezentuje się tak.

 






Na drutach nadal kocyk Kajtka, który rośnie do coraz większych rozmiarów. Niestety zabraknie mi włóczki, musiałam domówić kolejne moteczki i na dodatek w innym kolorze, bo granat się skończył. Oj, bardzo tęczowy kocyk będzie. W tak zwanym międzyczasie (gdy znudzi mi się kocyk) biorę druty z rozpoczętą czarną zwiewną narzutką, którą ozdobię później filcową aplikacją. W kolejce czekaję kolejne motki, bo znowu przyszalałam z zakupami.

3 komentarze:

Konkursowy koc i narzutka

    Koc, który prezentuję powstawał długo - od połowy października do połowy kwietnia. Oczywiście w międzyczasie były inne projekty, bym mog...