Szal będzie świetnym dopełnieniem wizytowej bluzki oraz innych stylizacji.
Wybaczcie nie najlepsze zdjęcia, ale jeszcze jestem dosyć ograniczona ruchowo, trudno mi zrobić ciekawsze zdjęcia.
Powstało kolejne "coś" - czyli kamizelka/narzutka z szala. Zrobiłam ją z włóczki o metalicznym połysku (zdjęcia nie oddają koloru) o nazwie Metallico firmy Hobii (skład: 70% poliamid, 21% akryl, 9% wełna). Dzianina jest lejąca się i miękka.
Dużo czytam, więcej czasu poświęcam w tej chwili książkom niż robótkom. Te zaprezentowane powyżej zaczęłam jeszcze przed pójściem do szpitala, skończyłam po powrocie. Co prawda na drutach mam już czarne jedwabie, które prawie rok czekały na swoją kolej, ale powoli mi idzie. Bywa, że są dni, gdy nie biorę drutów do ręki.
A oto kolejny przeczytany stosik.
Najciekawsza propozycja to "Kuzynka Marie" cz. 1 i 2 Agnieszki Janiszewskiej.
Jednak najwięcej czasu poświęcam na ćwiczenia, intensywnie rehabilituję swoje kolano, coraz sprawniej się poruszam - choć jeszcze daleko mi do pełnej sprawności. Coraz więcej czynności wykonuję samodzielnie. Dzisiaj mijają cztery tygodnie od operacji. Ciekawe, kiedy będę mogła odstawić kule?
Bardzo ciekawe prace, śliczny kolor szala. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńPiękny szal. Kiedyś zrobiłam tym wzorem biały z perełkami, ale Pani niebieski wygląda bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńCudowna błękitna mgiełka:-)
OdpowiedzUsuń