Ostatnio bardzo wciągnęło mnie szydełko. Przed wyjazdem do sanatorium zaczęłam dziergać chustę Virus według filmiku Ani Crochet (klik). Nie wiem, kto jest autorem projektu, w Internecie znalazłam wiele odnośników do tej chusty (raverly). Faktem jest, że chusta zaraża, nie da się zrobić tylko jednego egzemplarza. W czasie pobytu w sanatorium zrobiłam dwie, w tej chwili robię kolejną i na pewno nie będzie ona ostatnią.
Chust nie dowiozłam do domu, ponieważ jeszcze w trakcie pracy nad nimi, zgłosiły się chętne osoby, aby je przygarnąć do siebie.
Dziergałam z motków kupionych w kokonki.pl.
Mój pierwszy Virus. Zużyłam jeden motek o długości 1000m, dziergałam na szydełku nr 1,5.
Nawet udało mi się sfotografować tę chustę w plenerze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz