poniedziałek, 31 października 2011

Zielona chusta

Skończyłam kolejną chustę (drugą w moim życiu). Tym razem wydziergałam ją improwizując z wykorzystaniem schemat wzoru z Vereny. Złapałam "chuścianego" bakcyla. Muszę jednak przerwać na razie wyrób chust, robię komin, ale w stylu chust, czyli zwiewny, delikatny, kolorowy.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czarna narzutka

    Zrobiłam ją dla mojej siostry, zużyłam 4 motki Kid Silka DROPS-a na drutach nr 3,0.     Tęsknię za wiosną, więc postanowiłam sprowadzić ...