Z resztek nitek z ostatniego projektu oraz resztek nitki z tej chusty powstała bardzo ażurowa i bardzo glamour letnia bluzeczka. Wybrałam wzór chevron, tak jakoś pasował mi do tego dwubarwnego projektu. I kto mi powie, że to nie Missoni?
Włóczka to Sal Abiye ALIZE biała i beżowa. W sumie niecałe dwa motki, dziergałam na drutach nr 6.
Jak widać przód i tył różnią się trochę (zabrakło białej nitki). Fason prosty, rękawek lekko kimonowy, bluzeczka zszywana, przy dekolcie wykończona szydełkiem. Tworzy fajny komplet ze swetrem z poprzedniego posta. W słońcu świecę się podobno jak miliony monet. Tak orzekło moje starsze dziecię. Cytowało coś?
świetna bluzka! gdybyś nie napisała że brakło nitki, to pomyślałabym że tak ma być :) ja czasem w taki sposób "oznaczam" bluzki, żeby wiedzieć gdzie przód a gdzie tył ;)
OdpowiedzUsuńa dziecię Twe chyba faktycznie cytowało ;) to z tekstu piosenki pewnego Mroza ;)
Urocza bluzeczka - faktycznie, gdybyś nie napisała, że zabrakło włóczki, to też pomyślałam, że tak ma być.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))