Dawno nie dziergałam według tego wzoru. Zostało mi sporo włóczki z tej bluzeczki (klik), postanowiłam zrobić szal i trochę odpocząć od szydełka. Zaczęłam jeszcze w sanatorium, skończyłam dziergać nad morzem. Powstał bardzo zwiewny i delikatny szal. Uwielbiam mohery z jedwabiem, są takie delikatne, a dzianiny z nich bardzo eleganckie.
Wzór własny - Bałtycka bryza (schemat można znaleźć w zakładce boga WZORY),
druty - nr 3,5,
włóczka - Lisa, ręcznie farbowana 30% j3dwabiu i 70% moheru ( od ekstramotek.pl).
Znowu wróciłam do szydełka. Robię chustę z cudnego kokonka. Po raz pierwszy robię ze schematu - w końcu nauczyłam się czytać ze zrozumieniem szydełkowe schematy - juhu!
I wróciłam do pracy - po półtorarocznej przerwie. Oj, ciężko było pierwszego dnia, a w sumie spędziłam czas na radzie pedagogicznej i na szkoleniu BHP. Może przyczynił się do tego upał...
Od poniedziałku dopiero się zacznie! Biblioteka zapchana jest podręcznikami, które trzeba rozpakować, policzyć, ostemplować i oznaczyć numerami, przygotować zestawy dla uczniów, wprowadzić je na karty biblioteczne, no i wydać dzieciakom.
Na szczęście nie jestem sama, więc jakoś dam radę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz